Rozwój zainteresowań judaikami w Polsce i w Europie

Natomiast kolekcjonowanie wyrobów złotniczych związanych z kultem bóżniczym i obrzędami domowymi pojawiło się dopiero w drugiej połowie XIX wieku. Przyjmuje się, że impulsem do szerszego zainteresowania zabytkami przeszłości u Żydów były europejskie wystawy w Paryżu w 1878 roku, a następnie w Londynie w 1887 roku.

Na wystawie w Paryżu przedstawił swoją kolekcję Izaak Stauss, szef orkiestry w Tuileries i Viccy. Zbiory jego liczyły osiemdziesiąt trzy obiekty; trzy z nich pochodziły z XII-XIII wieku, pozostałe zaś z XVI-XVII. Strauss napisał także i wydał opracowany po amatorsku katalog swoich zbiorów, który uważany jest za pierwszą tego rodzaju pozycję w dziedzinie kolekcjonerstwa judaików.

Wielka wystawa londyńska zorganizowana była w Albert Hall, a miała opierać się głównie na dwóch dużych kolekcjach – Filipa Saloponsa (1796-1867) i znanego w Londynie bibliofila Sassona (obecnie w posiadaniu rodziny). Zgromadzono na niej około dwa tysiące pięćset eksponatów ze wszystkich dziedzin sztuki żydowskiej. Wystawa ta uważana jest do dziś za doniosłe wydarzenie, które wzbudziło szersze zainteresowanie sztuką żydowską. Wydany został również ilustrowany katalog tejże wystawy, który do dziś w Anglii jest pozycją poszukiwaną przez znawców. W kilka lat później, w 1893 roku powstało Żydowskie Towarzystwo Historyczne w Anglii, jako jedno z pierwszych na Zachodzie.

Na przełomie XIX i XX wieku, założone zostały w wielu miastach zachodnioeuropejskich muzea sztuki żydowskiej, wywodzące się przeważnie z prywatnych kolekcji. Jako pierwsze powstało muzeum żydowskie w Wiedniu, założone w 1895 roku. Według Bałabana w zbiorach wiedeńskich miało się znajdować wiele poloników, które dostały się tam z terenu dawnej Galicji. Muzeum we Frankfurcie n/Menem zawdzięcza swoje powstanie dyrektorowi miejskiego muzeum Przemysłowego w Düsseldorfie, Henrykowi Franbergerowi, który już od 1897 roku gromadził rytualne przedmioty i naczynia żydowskie (muzeum to do dziś prowadzi ożywioną działalność). Wielka kolekcja judaików Alberta Walla, gromadzona od 1902 roku, testamentem właściciela przekazana została na utworzenie stałej wystawy w Berlinie i stanowiła zalążek żydowskiego muzeum w tym mieście. Bałaban podaje, że muzeum żydowskie w Berlinie powstało z dwóch prywatnych fundacji, wymienionego Alberta Wolfa (Walla) i Kona. W latach 1906-1909 założone zostało muzeum w Pradze, które początkowo mieściło się w małej neoromańskiej bóżnicy przy starym cmentarzu, zostało zaś znacznie powiększone po ostatniej wojnie światowej.

Powstawały też specjalne „Towarzystwa dla badań starożytności żydowskich”, które organizowały wystawy, jak np. w 1908 roku w Düsseldorfie, gdzie eksponowano tysiąc pięćset zabytków, wśród których miały znajdować się i polonica. Szczególnie ożywioną działalność prowadziło „Towarzystwo żydowskiego muzeum we Wrocławiu”, które w 1929 roku urządziło wystawę judaików, pod kierunkiem znanego badacza rzemiosła artystycznego na Śląsku – Erwina Hintzego.

W Polsce zainteresowanie zabytkami sztuki żydowskiej wiąże się również z rozwojem muzealnictwa, wywodzi się z ruchu kolekcjonerskiego.

Przechodząc do omówienia kolekcjonerstwa judaików w Polsce należy pamiętać, że u jego podstaw leżała głęboka chęć ratowania niszczonych przedmiotów kultowych i obrzędowych, często wywożonych czy sprzedawanych za granicę. Z czasem, ale już na początku XX wieku, a przede wszystkim po pierwszej wojnie światowej w gromadzonych przedmiotach, poza wartościami uwarunkowanymi sentymentem jako „pamiątki po ojcach”, zaczęto dostrzegać wartości artystyczne, historyczne i dokumentalne. Prekursorami w tej dziedzinie byli w Polsce: w Gdańsku – Lesser Gieldziński (1830-1910), w Warszawie – zasłużony badacz i kolekcjoner Mathias Bersohn (1823-1908). Zbiory gdańskie, powstałe w 1904 roku staraniem wymienionego kolekcjonera zlokalizowane były w pomieszczeniu przy tamtejszej synagodze i liczyły dwieście osiemdziesiąt osiem eksponatów. Były to głównie dzieła gdańskiej roboty; warto tutaj przypomnieć, że tamtejsze wyroby złotnicze już od średniowiecza wyróżniały się wysokim poziomem artystycznym. A kolekcji Gieldzińskiego znajdowały się cenne wyroby o dużej wartości artystycznej. Gdańska kolekcja po zmiennych kolejach losu przechowywana jest obecnie w The Jewish Museum w Nowym Jorku.

Wspomniany powyżej Mathias Bersohn posiadał nie tylko okazałą na ówczesne czasy kolekcję, ale także jest autorem wielu prac traktujących o historii Żydów w Polsce. Swoje zbiory jeszcze na początku XX wieku, bo w 1905 roku przekazał Warszawskiej Gminie Wyznaniowej Żydów zastrzegając sobie, aby powstało z nich muzeum jego imienia. Istotnie w 1910 roku otwarto w Warszawie pierwsze w Polsce „Muzeum Starożytności Żydowskich z daru Mathiasa Bersohna”. Muzeum posiadało przeszło trzysta eksponatów, a były to przedmioty rytualne i obrzędowe, ozdobne tkaniny: parochety (zasłony ołtarzowe), kaporety (lambrekiny), sukienki na Torę, wyroby srebrne: tasy, korony, rimmonim, balsaminki, lampki chanukowe itp. Znajdowały się tam również rękopisy, modlitewniki, ozdobne akty ślubne, obrazy, grafika i rzeźby, a także fotografie bóżnic, szczególnie z terenu Kresów Wschodnich. Dużym osiągnięciem Muzeum było wydanie w 1939 roku ilustrowanego katalogu zbiorów, w którym wymieniono trzysta dwadzieścia dziewięć eksponatów. Niestety nie zostały one w tejże publikacji naukowo opracowane, ograniczano się właściwie do ich wyliczenia, z podaniem rodzaju przedmiotów, które rzadko były datowane. Muzeum to uległo zniszczeniu w czasie ostatniej wojny światowej.

Do znanych zbieraczy judaików działających na terenie Warszawy należeli: Beniamin Mintz, Michał Zagajski, Noach Pryłucki, Paweł Pave oraz Henryk Goldflam. Ich prywatne kolekcje nie były jednak szerzej udostępniane; wyjątek stanowiły zbiory znanego antykwariusza Abe Gutnajera. Wspomniany powyżej Michał Zagajski przed drugą wojną światową zdołał wyjechać za granicę, zbiory zaś zostały zniszczone przez hitlerowców. Osiadłszy w Nowym Jorku, na nowo podjął kolekcjonowanie sreber judaistycznych, a jak wskazuje wydany w roku 1963 katalog tejże kolekcji, zawiera ona obok wyrobów augsburskich, włoskich i hiszpańskich także wiele polskich judaików.

Na terenie Wilna działał dr Anski (Szymon Rappaport), gromadząc także obok dawnych wyrobów sztuki żydowskiej przedmioty związane z folklorem Żydów z okolic Wilna.

W Poznaniu poważną kolekcję stworzyli bracia Gustaw i Artur Kontalowie; niestety brak katalogu uniemożliwia scharakteryzowanie tego zbioru. Ponieważ w latach 1918-1920 zlikwidowano gminy żydowskie w Wielkopolsce i na Górnym Śląsku przypuszcza się, że wiele przedmiotów znajdujących się w ich posiadaniu dostało się nie tylko do muzeum Mathiasa Bersohna, lecz także do mniejszych bóżnic w okolicach Warszawy.

Duże zainteresowanie „starożytnościami przeszłości”, dziełami sztuk żydowskiej, wykazywało środowisko lwowskie. Z terenu Lwowa znamy nazwiska kilku wybitnych kolekcjonerów, którzy zgromadzili pokaźne zbiory judaików. Sytuacji tej sprzyjał fakt, że we Lwowie krzyżowały się wpływy kultury zachodniej z impulsami idącymi ze wschodu. Jak wykażą dalsze rozważania, motywy orientalne da się wyraźnie zaobserwować w wyrobach powstałych we Lwowie i innych mniejszych ośrodkach na Kresach Wschodnich. Warto tu przypomnieć, że w środowisku lwowskim wcześnie zrodziła się myśl konserwacji żydowskich naczyń kultowych, wysunięto też postulat naukowego ich badania.

Do wybitnych kolekcjonerów lwowskich należeli: Marek Reichenstein, Maksymilian Goldstein, Karol Dresdner, Ludwik Lille, a także Tadeusz Wierzejski. Impuls rozwoju kolekcjonerstwa stanowiła niewątpliwie „Powszechna Wystawa Krajowa”, która odbyła się we Lwowie w 1894 roku. osobno eksponowano na niej „zabytki starożytności”, gdzie po raz pierwszy w Polsce pokazano judaika. Katalog wystawy informuje o liczbie i wartości artystycznej eksponatów (pokazano pięćdziesiąt sześć parochetów z XVI-XVIII wieku, srebra bóżnicze i domowe z XVI-XIX wieku, przedmioty mosiężne z XVII-XVIII wieku). Pochodziły one z różnych środowisk, między innymi z Tarnopola, Brodów, Janowa i Rzeszowa.

Pierwszy z wymienionych lwowskich kolekcjonerów – Marek Reichenstein w 1909 roku wystąpił z projektem założenia Muzeum Żydowskiego, „ale poza jednostkami apel ten nie znalazł zrozumienia”, a wybuch pierwszej wojny światowej zniweczył zupełnie te zamiary. Dopiero zawiązane w 1925 roku „Kuratorium Opieki nad zabytkami żydowskiej sztuki przy żydowskiej gminie wyznaniowej”, podjęło wcześniejszą inicjatywę. Na okolicznościowej wystawie urządzonej z okazji III Zjazdu Bibliofilów Polskich (1928), obok rękopisów pokazano także inne obiekty sztuki żydowskiej. „Kuratorium Opieki…” rozwinęło niezwykle ożywioną działalność podejmując inwentaryzację dzieł sztuki żydowskiej na terenie południowej Polski (Małopolska Wschodnia). Także i gmina wyznaniowa z Tarnopola urządziła w 1931 roku w swoim budynku dział pamiątek żydowskich.

Największym osiągnięciem była wystawa wyrobów należących do sztuki żydowskiej, urządzona przez Muzeum Przemysłu Artystycznego we Lwowie w 1933 roku. eksponowano na niej przedmioty pochodzące z kolekcji Marka Reichensteina, pierwszego prezesa Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Żydowskiego, następnie przedmioty kultowe z bóżnic, domów modlitwy, a także naczynia obrzędowe będące prywatną własnością. Dzięki zgromadzeniu na wystawie pięciuset siedemdziesięciu eksponatów, a także naukowemu ich opracowaniu przez znawcę starożytności żydowskich, artystę malarza Ludwika Lillego oraz historyka sztuki dr Olgę Mahlerową i znanego kolekcjonera Tadeusza Wierzejskiego, osiągnięto ciekawe rezultaty. Pokazano wyroby dokładnie zbadane, w przekonywający sposób datowane, ujawniono szereg mniejszych, dotychczas nieznanych ośrodków artystycznych oraz nazwiska artystów żydowskich (rodzina złotników Horingerów, Rotkiel, Jankiel, Dawid Korkis). Rezultatem ekspozycji był także „Tymczasowy Katalog Wystawy Żydowskiego Przemysłu Artystycznego”, którego niestety nie zaopatrzono w żadne ilustracje. W rok później (1934) przy wydatnej pomocy Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Żydowskiego nastąpiło otwarcie Muzeum Żydowskiego Gminy Wyznaniowej we Lwowie. W wyniku wieloletnich badań zasłużonych lwowskich kolekcjonerów, powstała książka opracowana przez Maksymiliana Goldsteina i Karola Dresdnera w 1935 roku pt. „Kultura i sztuka ludu żydowskiego na ziemiach polskich”. Bogata kolekcja M. Goldsteina obejmująca przedmioty z różnych dziedzin twórczości artystycznej Żydów polskich została w czasie ostatniej wojny rozproszona. Były to srebrne naczynia bóżnicze, a także używane w czasie świąt odbywanych w domu, tkaniny bóżnicze, pięknie haftowane atary, części stroju kobiecego zdobione perłami, ceramiczne naczynia obrzędowe (także wykonywane w Lubyczy Krolewskiej), malowane i wycinane mizrachy, wycinanki naklejane na okna, medale pamiątkowe, monety, różnego rodzaju tzw. druki ulotne i wreszcie duży zbiór karykatur żydowskich osobistości z współczesnego Lwowa.

W czasie ostatniej wojny, kolekcja została przez Niemców przeselekcjonowana, cenniejsze przedmioty hitlerowcy wywieźli do Rzeszy, skromniejsze pozostały, przypuszczalnie przez przyjaciół kolekcjonera ukryte, a obecnie znajdują się w Muzeum Etnograficznym we Lwowie. Zdumiewa natomiast wiadomość, iż „część kolekcji Maksymiliana Goldsteina” ukazała się wiosną 1986 roku na rynku antykwarycznym w Nowym Jorku. Trudno w tej chwili powiedzieć, czy ocalały wszystkie eksponaty i w jakim znajdują się stanie. Czekamy na współczesne opracowanie zbiorów lwowskiego kolekcjonera.

Kraków, będący przez wiele wieków największym ośrodkiem kulturalnym Żydów w Polsce, nie może się poszczycić takimi osiągnięciami jak Lwów. Wprawdzie istniały tutaj zbiory judaików, ale były one rozproszone. Przechowywano je w kilku miejscach: parochety i lambrekiny złożone były w osobnym „muzeum” – pomieszczeniu przy Starej Synagodze na Kazimierzu. Tam znajdowały się iluminowane rękopisy, najcenniejszy z nich – Biblia hebrajska z XIV wieku – zdobiona barwnymi, unikatowymi miniaturami, ocalała w zbiorach Biblioteki Uniwersytetu Jagiellońskiego, od ponad 40 lat można ją oglądać w zbiorach The Israel Museum w Jerozolimie. Ważne dokumenty zdeponowane były w kasie Gminy Wyznaniowej. Natomiast srebrne wyroby – lichtarze, korony, rimmonim, tasy i jady – zgromadzone były w bóżnicy Izaaka. Wskutek niewłaściwego przechowywania i braku zrozumienia dla tych pamiątek, część wymienionych przedmiotów, szczególnie tkanin i rękopisów po swoich przodkach, sami Żydzi przyczynili się do ich zupełnego zniszczenia. Należy tez żałować, że dla żadnego z owych „muzeów” nie opracowano choćby krótkiego inwentarza zbiorów.

W latach trzydziestych kresu międzywojennego, pod wpływem niezwykle aktywnego badacza historii i kultury Żydów w Polsce Majera Bałabana (zm. W 1936 roku), powstały przy wielu bóżnicach, zarówno w większych jak i mniejszych miastach, zbiory przedmiotów kultowych. Niestety żaden z tych licznych zespołów zawierających niejednokrotnie cenne dzieła sztuki nie został należycie opracowany i opublikowany; tylko pewien ich procent znamy z fotografii.

Prowadzona przez Szymona Zajczyka przed 1939 rokiem inwentaryzacja drewnianych, a także murowanych bóżnic polskich dostarczyła cennych materiałów, ponieważ przy tej okazji fotografowano również srebra bóżnicze; fotografie te znajdują się w Instytucie Sztuki PAN w Warszawie.

Warto tu zaznaczyć, że już od początku XX wieku także Muzea Narodowe, w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Przemyśli gromadziły judaika. Przykładowo w Krakowie, ówczesny dyrektor dr Feliks Kopera zakupił w 1911 roku manierystyczny puchar z drugiej połowy XVI wieku, który miał – jak informuje notka na muzealnej karcie inwentarzowej – pochodzić z jednej z krakowskich bóżnic.

Jeszcze wcześniej Jan Matejko nabył do swojej kolekcji akcesoriów używanych w pracowni malarskiej złoty żydowski pierścień zaręczynowy, pochodzący prawdopodobnie z XVIII wieku. Eksponowany jest w Domu Matejki – Oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie. Z kolekcji Jana Matejki pochodzą także osiemnastowieczne napierśniki kobiece, nazywane również przodzikami, bogato zdobione złotym haftem na wypukłym podkładzie. Dzieła sztuki żydowskiej zakupywały po pierwszej wojnie światowej także Muzea Narodowe w Warszawie i Poznaniu „chroniąc” je w ten sposób przed masowym wywożeniem za granicę. Z okresu dwudziestolecia międzywojennego Muzea Narodowe w Poznaniu (1924) i Warszawie (1926) wydały ilustrowane katalogi swoich zbiorów, w których uwzględniano także srebrne kultowe przedmioty żydowskie, a także hafty bóżnicze i ozdobne napierśniki kobiece.

Po drugiej wojnie światowej liczne muzea powstałe także i w mniejszych ośrodkach miejskich, podjęły również akcje gromadzenia judaików. W Krakowie, w odbudowanej w ruin Starej Bóżnicy na Kazimierzu, utworzony został w 1957 roku Oddział Muzeum Historycznego m. Krakowa poświęcony Historii i Kulturze Żydów Krakowskich. Także Żydowski Instytut Historyczny w Warszawie zgromadził i powiększa zbiory dzieł sztuki żydowskiej i pamiątek; znaczna ich część jest pokazywana w stałej ekspozycji w ŻIHu i w odrestaurowanej w 1978 roku bóżnicy w Tykocinie.

Pierwsza wystawa w Polsce po drugiej wojnie światowej judaików – obiektów rzemiosła artystycznego, przygotowana została przez autorkę w Starej Bóżnicy w Krakowie w 1974 roku. Zgromadzono na niej naczynia i przedmioty z wielu muzeów, w sumie obejmowała ona sto trzydzieści osiem eksponatów, przepięknych, fascynujących swoimi kształtami i wysokim poziomem artystycznego wykonania. Prezentowały wyroby rzemiosła artystyczne od XVI-XX wieku. Niestety dyrekcja nie podjęła w tym czasie wydrukowania przygotowanego katalogu tak ważnej wystawy. Natomiast opublikowany został katalog bardzo cennej wystawy „Kultura ocalona”, poświęconej Żydom w Polsce, zorganizowanej w Muzeum Narodowym w Warszawie w 40 rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. W 1986 roku zorganizowano wystawę judaików w Muzeum Archeologicznym, ma to być zaczątek Żydowskiego Muzeum w stolicy (2000 rok).

W ostatnich latach miały też miejsce dwie ekspozycje sreber żydowskich w Muzeum Narodowym w Krakowie.

Przechodząc do omówienia stanu badań nad żydowskim rzemiosłem artystycznym w Polsce, należy stwierdzić, że dotychczas bardzo mało zajmowano się tym zagadnieniem. Nieco informacji dostarczają wspomniane powyżej katalogi. Nawet jednak gdy eksponaty dokładnie badano i starannie datowano, jak na przykład w Katalogu Muzeum Przemysły Artystycznego we Lwowie z 1933 roku, czy też na warszawskiej wystawie w 1983 roku – brak pełnego zestawu fotografii uniemożliwia pełne wykorzystanie podanych informacji.

Pierwszym badaczem, który w swoich pracach zwrócił uwagę na przedmioty synagogalne, był Mathias Bersohn, wspomniany już założyciel muzeum w Warszawie. Bersohn bowiem do swoich opisów bóżnic dostarczał rysunki i omówienia wybranych zabytków rzemiosła artystycznego.

Także Ludwik Wierzbicki w opracowaniu drewnianej bóżnicy w Jabłonnie nad Prutem uwzględnił synagogalia. Podstawowe znaczenie do badań nad judaistycznym rzemiosłem artystycznym w Polsce mają książki wspomnianego już Majera Bałabana, zasłużonego historyka i propagatora odnowy zabytków żydowskich. Jego praca pt. „Zabytki historyczne Żydów w Polsce”, wydana w 1929 roku, jest pierwszym i jedynym dotąd dziełem, w którym autor omawiając przedmioty związane ze świętami żydowskimi obchodzonymi w bóżnicach, a także w domach, daje ich charakterystykę. Bałaban starał się również wytłumaczyć przeznaczenie przedmiotów kultowych i podawał miejsce ich przechowywania, wymieniając miejscowości z terenu Polski, w których znajdowały się cenniejsze synagogalia. Ważny jest fakt, że liczne z opisywanych przez Bałabana przedmiotów nie zachowały się do naszych czasów i znane są tylko z jego przekazów – przykładem mogą być „renesansowe” kinkiety z postaciami kobiet, które znajdowały się w bóżnicy Nahmanowicza we Lwowie.

Mimo, że obecnie interpretacje podawane przez Bałabana wielokrotnie wymagają już nowelizacji, to jednak badając rzemiosło judaistyczne w Polsce stale sięgamy do jego pracy. Należy tutaj dodać, że Bałaban także i w późniejszych swoich pracach, takich jak np. dwutomowa „Historia Żydów w Krakowie i na Kazimierzu 1304-1868”, informował także o wyrobach rzemiosła artystycznego, które zaginęły w czasie pierwszej wojny światowej.

Również Regina Lilientalowa w swojej obszernej pracy omawiającej święta żydowskie, wymienia naczynia i przedmioty kultowe. W 1935 roku wydano w Warszawie dwutomową pracę zbiorową „Żydzi w Polsce Odrodzonej”, w której Józef Schipper opublikował artykuł pt. „Sztuka plastyczna u Żydów w dawnej Rzeczypospolitej”. W opracowaniu swym autor niezwykle lakonicznie omówił przedmioty i naczynia kultowe Żydów. Podjął także próbę charakterystyki  i oceny sztuki żydowskiej – nie był jednak w tej dziedzinie specjalistą – i jego interpretacja rozległego i trudnego tematu nasuwa wiele wątpliwości.

Także i w czasopismach wychodzących przed drugą wojną światową zamieszczano artykuły o przedmiotach kultowych; miały one jednakże popularyzatorski charakter (por. pismo Menorah).

Lata okupacji hitlerowskiej spowodowały dużą przerwę w rozbudzających się badaniach nad sztuką żydowską w Polsce. Jak wiadomo, okupant świadomie niszczył nie tylko bóżnice, ale także archiwa gminne i wszelkie obiekty kultowe. W ten sposób padły ofiarą wojny zbiory pry synagogach, prywatne kolekcje i wiele przedmiotów kultowych, które posiadała każda żydowska rodzina. Obecnie nie sposób stwierdzić, w jakim stopniu zrabowane przez okupanta obiekty zostały wywiezione na teren Niemiec, czy też włączone do zbiorów wielkiego muzeum sztuki żydowskiej w Pradze (Státni Źidovské muzeum v Praze).

Zbiory praskie w czasie ostatniej wojny opracowane zostały (przetłumaczone zostały wszystkie napisy hebrajskie) przez specjalistów Żydów czeskich pod ścisłym nadzorem niemieckich muzeologów. W kartach inwentarzowych celowo nie zostało podane miejsce powstania, czy pochodzenia eksponatu. Hitlerowcy, planując założyć w Pradze Centralne Muzeum Zabytków sztuki żydowskiej w środkowej Europie, z całą bezwzględnością fałszowali proweniencję zabytków, chcąc w ten sposób zatrzeć wszelkie ślady swoich zbrodniczych akcji. Po zakończeniu prac nad inwentaryzacją eksponatów, siedmiu specjalistów żydowskich odesłano do obozu koncentracyjnego w Auschwitz.

Po drugiej wojnie światowej, jak już wspomniano, i mniejsze muzea zaczęły gromadzić judaika, które w wyniku ogromu zniszczeń zyskały specyficzną wartość. Jednakże brak specjalistów w tej dziedzinie powodował, że nie dostrzegano problemów naukowych w wyrobach judaistycznych rzemiosła artystycznego. Z publikacji uwzględniających judaika wspomnieć wypada opracowanie Józefa Sandla – „Żydowska sztuka kultowa”. W tym krótki artykule autor dał wykaz przedmiotów kultowych zaginionych w czasie ostatniej wojny. Popularne artykuły dotyczące między innymi kolekcji zagranicznych drukowane były na łamach gazety Fołks-Sztyme wydawanej przez Towarzystwo Kulturalne Żydów w Polsce. Kilka krótkich popularno-naukowych artykułów traktujących o sztuce żydowskiej opublikowała tam, a także w Biuletynie Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie nieżyjąca już Erna Podhorizer-Sandel. Wraz ze swym mężem podjęła gromadzenie materiałów do leksykonu artystów żydowskich działających w Polsce, wykorzystanych przy opracowywaniu przez Instytut Sztuki PAN „Słownika artystów polskich”, w którym uwzględniono nazwiska złotników żydowskich, niemal zupełnie pominiętych w wydanej przed wojną pracy Leonarda Lepszego. Wymienić tutaj należy prace Franciszka Kotuli, Michała Gradowskiego, Feliksa Kiryka i Heleny Myszkównej (Lileyko). Także w katalogu omawiającym zbiory Muzeum w Rzeszowie, pióra Ireny Ziewiec autorka wskazała na kilka znajdujących się w tamtejszych zbiorach judaików.

Autorka niniejszej pracy podjęła badania nad żydowskim rzemiosłem artystycznym w Polsce w 1972 roku. ich rezultatem były prace referowane na ogólnopolskich sesjach naukowych Stowarzyszenia Historyków Sztuki: w Poznaniu  1973 i w 1977 roku, w Rzeszowie w 1978 roku, w Łodzi w 1979 roku, w Katowicach w 1981 roku, w Krakowie w 1982 roku; Towarzystwa Ludoznawczego w Krakowie w 1976 roku, Komitetu Nagrody im. Brata Alberta w Warszawie w 1980 roku. Wygłosiła także referaty na międzynarodowej konferencji w Krakowie w 1986 roku, na sesji w Śródborowie pod Warszawą poświęconej zagadnieniom cmentarzy żydowskich w Polsce, w Jerozolimie i Halle w 1988 roku, a także w Paryżu w 1989 roku.

Judaika stanowiły główny temat referatów autorki wygłoszonych w latach 1976-1990: w Towarzystwie Miłośników Historii i Zabytków m. Krakowa, Towarzystwie Kulturalno-Społecznym Żydów w Krakowie, Muzeach Żydowskich w Pradze i Budapeszcie.

Jeśli chodzi o obcą literaturę przedmiotu uwzględniającą polskie judaika wymienić można prace: Narkissa, Kaysera, Weckssler-Kummela, Krüger, Sachara, Rotha, Gutmana oraz wspomniane już katalogi omawiające kolekcje polskiego pochodzenia: Michała Zagayskiego, Lessera Gieldzińskiego, Ludwika Lillego.

Wiadomości o polskich srebrach synagogalnych zawierają też katalogi wystaw judaików w Niemczech, Budapeszcie, Jerozolimie i okazały wydany w Wiedniu katalog kolekcji polskiego Żyda z Gorlic Maksa Bergera. Wszystkie te publikacje poświęcają jednakże dziełom o polskiej proweniencji niewiele miejsca, zaledwie je wzmiankując. W wymienionych pracach polonika datowane są bez dostatecznego uwzględnienia form stylowych i ornamentyki, często niekonsekwentnie, a także bez podania środowisk artystycznych, w których powstały. Często nieuwzględniane też są lub mylnie odczytane sygnatury złotników. Dokładniejszymi, gdyż niewątpliwie opracowanymi przy udziale specjalistów, są katalogi prezentujące zbiory muzeum żydowskiego w Londynie, kolekcje M. Bergera i Lessera Gieldzińskiego z Gdańska oraz wystawy w Warszawie w 1983 roku. sposób opisania poszczególnych obiektów, odpowiada tam zasadom obowiązującym we współczesnych katalogach, wydawanych przez muzea europejskie.

Należy też wyjaśnić, że srebrne wyroby żydowskie nie mają dotąd ani w europejskiej, ani w światowej literaturze przedmiotu, odpowiednich do swojej wartości samodzielnych opracowań naukowych, które byłyby wynikiem zakrojonych na szeroką skalę badań nad tym zagadnieniem. Dotychczas były one zawsze omawiane jako jedna z dziedzin Ceremonial Art. W żadnym z opracowań nie przeprowadzono też w metodyczny sposób analizy formalnej przedmiotów kultowych i obrzędowych, nie wysunięto problemu genezy form czy ich przekształcania w różnych epokach stylowych. Wielokrotnie pisano o sztuce żydowskiej jako o samodzielnie rozwijającej się dziedzinie artystycznej, szczególnie w odniesieniu do przedmiotów kultowych.

Niektórzy badacze sztuki judaistycznej w Polsce w okresie dwudziestolecia, jak Bałaban czy Schipper, zwrócili uwagę na zjawisko nawiązywania do sztuki chrześcijańskiej. Zagadnienie to tak oczywiste w sztuce żydowskiej, zostało szerzej uwzględnione w ostatnich latach, przez badaczy zachodnioeuropejskich. Z prowadzonych po ostatniej wojnie badaniach nad sztuką żydowską na uwagę zasługuje zwłaszcza działalność historyka Cecila Rotha (zm. 1978). Roth pracował jako archiwista, w Niemieckiej Republice Federalnej i w Londynie, co mu pomogło oprzeć jego pracę na źródłach. Autor ten podjął próby omawiania niektórych judaików w rozwoju chronologicznym, sięgając nawet do czasów antycznych. Roth badania swoje oparł także na archiwaliach, wskazujących między innymi na wzorowanie się w żydowskich naczyniach kultowych na chrześcijańskich argentaliach. Niestety autor marginesowo wspominając polskie judaika, dał nieadekwatny obraz tej dziedziny sztuki w Polsce. Brak też u Rotha jak i w podanych powyżej katalogach, w odniesieniu do polskich judaików, nowszej literatury przedmiotu.

Warto tutaj dodać, że Cecil Roth uważany jest, choć nie przez wszystkie środowiska interesujące się judaikami, za jednego z najpoważniejszych badaczy judaików w Europie.

 

Dr Izabella Rejduch Samkowa

 

(Artykuł został napisany w 1998 r.)